Ostatni dzień - czyli dzień powrotu.
Trudno było mi się rozstać z Łebą.
Tyle wspomnień.
Tak fajnie spędzone chwile z chłopakiem, i jego rodzicami.
Na prawdę ciężko było zrozumieć, że ostatni raz w tym roku widzę plażę i morze.
Postanowiliśmy wrócić inaczej, niż tu dojechaliśmy.
Tym razem, kupując bilety, postawiliśmy na PKS-a, nie na pociąg.
Droga pociągiem, tu do Łeby, była.. co najmniej koszmarna.
Mało miejsca, ciasno, pełno ludzi, zimno, niewygodnie.
PKS - w porównaniu z PKP - to luksus!
Ten, kto jechał nad morze pociągiem, zrozumie.. :)
___________________
Powrotny PKS mieliśmy o godz. 21.30
(O ile dobrze pamiętam)
W Łodzi byłam już następnego dnia, ok. godz. 5.30.
Trudno było wrócić do rzeczywistości.
Przyzwyczaiłam się do tamtego domku, tamtego łóżka.
Do wszystkiego ♥
_____________________
Trudno było mi się rozstać z Łebą.
Tyle wspomnień.
Tak fajnie spędzone chwile z chłopakiem, i jego rodzicami.
Na prawdę ciężko było zrozumieć, że ostatni raz w tym roku widzę plażę i morze.
Postanowiliśmy wrócić inaczej, niż tu dojechaliśmy.
Tym razem, kupując bilety, postawiliśmy na PKS-a, nie na pociąg.
Droga pociągiem, tu do Łeby, była.. co najmniej koszmarna.
Mało miejsca, ciasno, pełno ludzi, zimno, niewygodnie.
PKS - w porównaniu z PKP - to luksus!
Ten, kto jechał nad morze pociągiem, zrozumie.. :)
___________________
Powrotny PKS mieliśmy o godz. 21.30
(O ile dobrze pamiętam)
W Łodzi byłam już następnego dnia, ok. godz. 5.30.
Trudno było wrócić do rzeczywistości.
Przyzwyczaiłam się do tamtego domku, tamtego łóżka.
Do wszystkiego ♥
_____________________
Zanim jednak dzień dobiegł końca, trzeba było spędzić gdzieś czas.. :)
''Doba'' w domku kończyła nam się rano - mieli przyjechać kolejni wczasowicze.
Na szczęście właścicielka pozwoliła zostawić nam na ganku walizki,
Dzięki czemu mogliśmy te kilka godzin spokojnie spędzić bez targania bagażu.
''Doba'' w domku kończyła nam się rano - mieli przyjechać kolejni wczasowicze.
Na szczęście właścicielka pozwoliła zostawić nam na ganku walizki,
Dzięki czemu mogliśmy te kilka godzin spokojnie spędzić bez targania bagażu.
Kilka godzin spędziliśmy na niestrzeżonej plaży, wszyscy razem.
Pogoda była super.
Nasz piesek mógł wreszcie pobiegać po piasku, i pokąpać się w morzu ♥
Później poszliśmy na obiad,
No i pozostało czekanie na PKS-a.. :)
______________________
Pogoda była super.
Nasz piesek mógł wreszcie pobiegać po piasku, i pokąpać się w morzu ♥
Później poszliśmy na obiad,
No i pozostało czekanie na PKS-a.. :)
______________________
Mgiełka - House
Spódniczka - H&M
Zegarek - Empik
Bransoletki - Łeba
Spódniczka - H&M
Zegarek - Empik
Bransoletki - Łeba
______________________
No i oczywiście nie obyło się bez pożegnalnego puszczania lampionu! ♥
Fajne zdjęcia. Ja w tym roku niestety nie wybrałam się bad morze... Ale widać, że fajnie spędziłaś czas;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://straaawberry-cake.blogspot.com
Bardzo ładne zdjęcia, ja w tym roku również wybrałam się nad morze ale do Jastrzębiej Góry, W Łebie byłam dawno ale wspominam ją bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ja również puszczałam te lampiony szczęścia ! :)
Fajny blog :)
Zapraszam w wolnym czasie do mnie : http://mynovelmypassion.blogspot.com/2014/08/czym-jest-dla-mnie-blogowanie.html .
Pozdrawiam :)
Super piesek :)
OdpowiedzUsuńhttp://zolilollix.blogspot.com/
Rozumiem, że trudno było ci się pożegnać z Łebą - to wspaniałe miejsce ♥ Fajne fotki ;)
OdpowiedzUsuńhttp://my-life-is-no-ordinary.blogspot.com/
Fajne zdjęcia. Widać że dobrze się bawiłaś w Łebie. Ja tam nie byłam i najprawdopodobniej tam nigdy nie pojade
OdpowiedzUsuńhttp://take-a-pencil-and-draw-a-f1.blogspot.com/
Hej! Jesteś nominowana do LBA. Dowiedz się więcej na moim blogu
bravomodaa.blogspot.com
Ładnie jesteś opalona :)
OdpowiedzUsuń